Wybierz wersję:
42,70 zł
„Fastlane milionera” jest echem przypadkowego spotkania, które wydarzyło się dawno temu, kiedy byłem pyzatym nastolatkiem. Było to przyspieszone rozpalenie mojej świadomości zapoczątkowane przez obcego faceta prowadzącego mityczny samochód – Lamborghini Countach. Tak narodził się „Fastlane”, a wraz z nim postanowienie, że zbudowanie bogactwa nie musi mi zająć 50 lat finansowej przeciętności pożeranej przez dziesiątki lat pracy, dziesiątki lat odkładania, dekady durnej skromności i dziesiątek lat 8-procentowego zwrotu z akcji.
Dziś, kiedy podbijam ulice w moim Lamborghini, przeżywam tę samą chwilę, tyle że role się odwróciły. Aby uczcić swój sukces, kupiłem sobie jedną z tych legendarnych bestii – Lamborghini Diablo.
Jeśli nigdy nie miałeś okazji prowadzić samochodu, który swoją ceną przewyższa wartość domów większości ludzi, opowiem Ci, jak to działa. Nie możesz się ukryć. Ludzie ścigają Cię po ulicach, siedzą Ci na zderzaku, gapią się na ciebie w trakcie jazdy, powodując wypadki. Nawet tankowanie paliwa jest wydarzeniem. Ludzie pstrykają zdjęcia, a wkurzeni ekolodzy patrzą na Ciebie spode łba. Z kolei inni insynuują coś odnośnie długości Twojego członka – tak jakby posiadanie Hyundaia sugerowało solidne wyposażenie przez naturę. Najczęściej jednak ludzie zadają pytania.
Najczęstsze pytania pochodzą od ciekawskich nastolatków, jakim i ja byłem lata temu: „Jakim sposobem stać cię na to cacko?” albo „Czym się zajmujesz?”. Ludzie kojarzą Lamborghini z bogactwem i chociaż jest to bardziej iluzja, to jednak ten samochód jest oznaką wymarzonego stylu życia, którego większość ludzi nie ogarnia. Teraz, kiedy słyszę te same pytania, które ja zadawałem dziesiątki lat temu, posiadam moc, aby dać Ci tę wiedzę. Wiedzę w postaci książki i być może wraz z nią także marzenie. Ta książka to moja oficjalna odpowiedź.
MJ DeMARCO
Poznaj fragmenty książki "Fastlane milionera":
Mark Cuban, przedsiębiorca, miliarder i właściciel drużyny NBA Dallas Mavericks, w nawiązaniu do swojego sukcesu opowiada historię o szczęściu. Wspomina na blogu swoje zmagania z pierwszymi sukcesami, zanim sfinalizował transakcję, w której otrzymał od Yahoo 5,9 miliarda dolarów. W każdej historii Mark zauważa, jak ludzie przypisywali jego sukces szczęściu: “Miał szczęscie, że sprzedał swoją pierwszą firmę, MicroSolutions...”, “Miał też szczęście sprzedać swoją firmę Yahoo za kilka miliardów”.
Zauważ, jak wydarzenia tłumaczy się szczęściem, a proces zamiatany jest pod dywan.
Cuban rozumie prawdę, której większość nie pojmuje: proces kreuje wydarzenia, które inni postrzegają jako szczęscie. Komentuje fakt, że nikt nie wspomniał o szczęściu, kiedy w grę wchodziło czytanie skomplikowanych tekstów związanych z oprogramowaniem lub instrukcje routerów Cisco albo siedzenie w domu i testowanie nowych technologii. Gdzie się wtedy podziewało szczęście?
“Bogaci ludzie mieli szczęście” – tak brzmi credo chodnikowca i przekonanie, które odziera Cię z resztek władzy i wolnej woli. Szczęście może stworzyć bogactwo dzięki loteriom, kasynom i bogatym rodzicom, rzadko jednak tworzy długotrwałe bogactwo. Jeśli chcesz skorzystać z “Fastlane milionera”, zrozum, że szczęście jest produktem procesu, działania, pracy i bycia aktywnym. Kiedy się angażujesz, dostajesz szansę bycia we właściwym miejscu o właściwym czasie.
Samodzielnie stworzone szczęście daje wzrost samodzielnie zarobionym milionom
Członek forum Fastlane napisał niedawno, że Bill Gates miał szczęście. Musiałem się z tym nie zgodzić. Szczęście nie stworzyło Windowsa. Szczęście nie zbudowało firmy. Szczęście nie wykreowało powtarzającego się, wyreżyserowanego działania, nastawionego na konkretny cel. Kiedy konsekwentnie działasz i bombardujesz świat swoim wysiłkiem, wchodząc w interakcje z falami innych, pojawiają się wyniki. Chodnikowcy postrzegają je jako szczęście, ale one są efektem działania wykonywanego z większym prawdopodobieństwem powodzenia.
Szczęście pojawia się, kiedy stopień prawdopodobieństwa odniesienia sukcesu wzrasta z poziomu zerowego.
Opinie czytelników Amazonu o "Fastlane Milionera":
Znaki szczególne Fastlane:
Bycie tylko zainteresowanym bogactwem i finansowym bezpieczeństwem nie wymaga, niestety, żadnego wysiłku. Zainteresowanie jest jak przedszkole – nie wystarczy. Zainteresowani żyją na pierwszym biegu. Jeśli chcesz wyjść poza pierwszy bieg, musisz podjąć zaplanowany wysiłek i dokonywać dobrych wyborów, aby wykorzystać moc Fastlane. Pomiędzy zainteresowaniem a oddaniem jest zasadnicza różnica.
Zainteresowanie czyta książkę – oddanie wykorzystuje tę książkę 50 razy. Zainteresowanie chce biznesu – oddanie składa wniosek o założenie firmy. Zainteresowanie pracuje nad Twoim biznesem godzinę dziennie, od poniedziałku do piątku – oddanie pracuje nad nim siedem dni w tygodniu, kiedy tylko czas na to pozwoli. Zainteresowanie wynajmuje drogi samochód – oddanie jeździ rowerem i przynosi pieniądze Twojemu systemowi. Zainteresowanie jest zafascynowane wyglądaniem na bogatego – oddanie jest zajęte planowaniem zdobycia bogactwa.
Zaintrygowany? Przeczytaj tę książkę i DZIAŁAJ! Planuj, kontaktuj się z ludźmi, którzy mogą Ci pomóc i realizuj to, co jest Twoim celem.
Zobacz, co o naszych produktach mówią inni
Bardzo dobra książka, która otwiera oczy na wiele aspektów związanych z zarabianiem pieniędzy.
Arek, programista
Daje dużo do myślenia. Po tej lekturze inaczej patrze na biznes.
Wiesław Kędzierski, Wiesiek
Jestem w trakcie czytania. Już na wstępie publikacja spodobała mi się. Pozdrawiam Trajko.
Trajko Soklarovski, Recista
Bardzo dobra książka warta przeczytania. Polecam
Dawid tymkow, własciciel firmy
Bardzo motywująca publikacja, autor pokazuje na swoim przykładzie, że niemożliwe staje się faktem.
Piotr, student
Wreszcie ożywcze tchnienie w zalewie idiotycznych poradników "o wolności finansowej" , które zalecają by skupić się na oszczędzaniu tj. coraz większym dziadowaniu, marnowaniu energii na wyszukiwaniu promocji z gazetek marketów i buszowaniu po licznych marketach w poszukiwaniu przecen tanich wędlin, ładowaniu komórki w pracy i czytaniu książek przez ramię pasażera w tramwaju. Wiedza rozległa, wciągająca treść i wartka akcja.
Natasza, własciciel firmy
Świetna książka dla kogoś kto chce zmienić swoje postrzeganie na świat.
Artur, Programista
Książka napisana bardzo dobrze, czytelna wartościowa. Czyta się jednym tchem mnie zajęła 3 dni. Autor godny polecenia, książka jedna z nielicznych omawiająca temat całościowo.
Marek Lech, przedsiębiorca, handlowiec
Szczerze. To chyba najlepsza pozycja odnośnie książek związanych z motywacją w biznesie. Czyta się świetnie, a z treści można wyciągnąć kolosalną ilość cennych informacji dotyczących nastawienia do biznesu oraz przede wszystkim do wartości jaką jest czas, bo ten jest kluczowym elementem, który opisuje autor. Jak najbardziej polecam. Lektura zasługuje na ocenę nie mniejszą niż wybitna. Pozdrawiam, Jacek
Jacek, IT Specialist
Znakomita książka. Otwiera oczy na wiele aspektów tworzenia własnego biznesu. Świetny język. Motywująca.
Agnieszka Łubkowska, właściciel firmy