Kiedy brakuje w życiu pasji, w to miejsce wchodzą „zmory”, które sprawiają, że życie staje się tylko „popłuczynami” życia. Bóg nie zgadza się na to.
Bóg jest źródłem wszelkich pasji i wszelkiego zaangażowania. On nigdy się nami nie zniechęca i zawsze zaprasza nas do pełniejszego zaangażowania się w dobre dzieła, po to, byśmy byli w pełni szczęśliwi. On ma ogień miłości, do którego zawsze można podejść, by zapalić swoją pochodnię.
Bóg poprzez swojego Ducha daje nam dostęp do nieograniczonej mocy i siły, która przekracza nasze ludzkie wyobrażenia. Bóg nie strzeże zazdrośnie swojego ognia, ale chce się nami z nim dzielić.
Każdy z nas ma wpływ na rzeczywistość i jest powołany do wielkich dzieł, ale żeby to odkryć, musimy stawić czoła przekonaniom, które tkwią w naszych głowach. Bóg w nas wierzy i widzi w każdym z nas potencjał. On oczyszcza też nasze intencje.
W realizowaniu najlepszych nawet dzieł i pasji nie wolno tracić z oczu drugiego człowieka.
„Wielu ludzi pogubiło się dzisiaj w gorliwości – także w Kościele. Tak bardzo niektórzy z nas skupili się na wypełnianiu powołania i na realizowaniu swojej misji, że zapomnieli o drugim człowieku”.
o. Wojciech Jędrzejewski